Wczoraj w ramach weekendowego relaksu i zapewniania sobie chwili wytchnienia, zbudowaliśmy Ogródek chemiczny, który prezentuje się imponująco....
Jejku...jejku... - powiedziała Mała Mi, obserwując, jak wzrastają główki zasianych przez Włóczykija Haitifnatów - jejku....
Witam. Mam pytanie: skąd zorganizowałaś sobie takie małe, w sam raz do ogródka chemicznego, ilości odczynników? Dobrze widzę, użyłaś azotanu niklu, chlorku i siarczanu miedzi czy czegoś innego? Wygląda magicznie. Jak długo się utrzymał w stanie estetyczno znośnym? :)
OdpowiedzUsuń